
Co Ty właściwie robisz w tej kancelarii?
Właściwie to stosuję prawo. Czasem je tworzę, ale to rzadziej, no i w ramach tego, na co pozwala ustawodawca centralny 😉.
W ramach tej działalności:
1. sporządzam projekty opinii prawnych,
2. wyszukuję informacji prawnych i informacji o zmianach w prawie,
3. sporządzam projekty pism procesowych - pozwy, wnioski w nieprocesie, apelacje, odpowiedzi na pozwy, na wnioski i na apelacje, "mniejsze" pisma procesowe,
4. sporządzam projekty opinii umów cywilnoprawnych,
5. sporządzam projekty opinii indywidualnych aktów administracyjnych pod kątem prawidłowości i zgodności podstawy prawnej i spełnienia wymogów formalnych,
6. sporządzam projekty opinii aktów wewnętrznych, zewnętrznych czasem też, różnych podmiotów (zakłady pracy, jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne),
7. sporządzam projekty umów,
8. zastępuję radcę prawnego przed sądem.
Osobiście najczęściej zajmuję się opiniami prawnymi, wyszukiwaniem informacji prawnych oraz opiniami umów. Tydzień bez chociażby jednego z tych zadań, to tydzień stracony 😉.
Kolejne pytania, to jakie dziedziny prawa mi towarzyszą. Oto dwie kategorie, które są niekwestionowanymi wypełniaczami mojego czasu pracy:
1. prawo cywilne - w sumie bez ograniczeń tematycznych 😂, ale prawo rodzinne chyba króluje, poza tym z perełek to prawo autorskie głównie w zakresie przenoszenia majątkowych autorskich praw do utworów,
2. prawo administracyjne:
- prawo samorządowe,
- pomoc społeczna,
- prawo oświatowe,
- prawo budowlane,
- w ramach tego procedury administracyjna i sądowoadministracyjna.
Ponadto zdarza się również prawo pracy, a z tej działki głównie zajmuję się zbiorowym prawem pracy - prawem związkowym oraz w zakresie związanym z Kartą nauczyciela.
Prawo gospodarcze w ramach doraźnych akcji, ale wniosek o zarejestrowanie spółki mam za sobą 😅.
Prawo karne - sporadycznie (dzięki Ci, o losie mój) i tylko z zakresu "pełnomocnik pokrzywdzonego/oskarżyciela posiłkowego".
Co jeszcze robi aplikant?
W związku z tym, że jestem aplikantem gorszej kategorii chodzę na pocztę 😂. Niektórzy uważają to za ujmę, bo jak to tak z wyższym wykształceniem na pocztę chodzić i kawę parzyć, toż to obraza pańska 😱. Osobiście nie mam z tym problemu, wykształcenie w adresowaniu kopert i chodzeniu na pocztę zupełnie mi nie przeszkadza, stanowi miłe urozmaicenie i pozwala w tym blichtrze chwały wykształcenia i elitarnego zawodu, złapać kontakt ze światem rzeczywistym 😂. Ba, ja to nawet pocztę odbieram i telefony. I dzwonię też do klientów i do sądów. To to już w ogóle pauperyzacja statusu aplikanta 😂.
Tak wydaje mi się, że to już cały mój zakres obowiązków opisałam, chociaż pewna nie jestem 😉.
Czego uczy praca w kancelarii?
1. papier wcale nie odszedł do lamusa,
2. pieczątka radcy potrafi zdziałać cuda, a ludzie zaczynają mówić innymi językami,
3. drukarka zatnie się zawsze, kiedy musisz coś pilnie wydrukować,
4. komentarze i orzecznictwo zawsze kończą się tam, gdzie zaczyna się problem klienta,
5. nie ma spraw nie do rozwiązania, jak nie ma rozwiązania, to je znajdź i dobrze uzasadnij, żeby innych przekonać,
6. rozważania doktrynalne i kwiecisty język prawny? tak, to możesz na egzaminie pisać, tu wytłumacz człowiekowi tak, żeby drugi raz nie pytał mnie o to samo,
7. uważaj, co robisz, bo potencjalnie każdy (nawet Twój klient) jest Twoim wrogiem i czeka na Twój zły ruch,

9. ...a czasem warto też pomilczeć,
10. nie zawsze to co uważasz za pilne, jest pilne, bo może być coś pilniejszego.
Tego mniej więcej nauczyła mnie praca w kancelarii 😉.
A tak serio, to niezła lekcja prawa w praktyce. Dostałam po studiach jak obuchem w głowę. Najsmutniejsza nauka jest taka, że studia w ogóle nie przygotowują do pracy w zawodzie. Tam liczy się czysta teoria. Poza tym mam też wiele innych wniosków, ale nie nadają się do puszczania w eter. Powyżej przedstawione są wystarczające 😉.
Uściski 😙
Fotografie: autorka.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Króluje tu szacunek i kultura słowa. Komentarze zawierające słowa powszechnie uważane za obelżywe, nawołujące do nienawiści rasowej, narodowościowej, religijnej, o charakterze hejtu internetowego zostaną usunięte. Podawanie danych osobowych jest dobrowolne. Więcej informacji uzyskasz w polityce prywatności i regulaminie bloga (w wersji na komputery - zakładka po prawej stronie, w wersji mobilnej - u dołu w zakładce strony).