
Od jakiegoś czasu obserwując rzeczywistość dochodzę do wniosku, że nasz świat dziecinnieje, jednak nie mam tutaj na myśli pozytywnego aspektu tego sformułowania. Kto z Was ma dzieci, albo miał z dziećmi jakikolwiek kontakt, albo oglądał jakieś filmy, seriale, albo obserwuje instamums, ten wie, że dzieci mają swój sposób na stanie się niewidocznymi. Zakładają na oczy okulary przeciwsłoneczne, albo zakrywają oczy rączkami i już im się wydaje, że nikt ich nie widzi, są niewidoczni i unikną bądź to reprymendy bądź ciekawskich spojrzeń wścibskich ciotek 😛 albo jeszcze czegoś innego. Podobne zjawisko obserwuję w sferze ustawodawczej i to nie tylko ze strony polityków, ale też inicjatyw obywatelskich. Wkroczmy w każdą sferę życia poprzez prawo, naprodukujmy zakazów i nakazów, a wtedy wszyscy będziemy żyć długo i szczęśliwie, w państwie idealnym. Prawo poprowadzi nas przez życie niczym Mojżesz lud przez Morze Czerwone.