
Karp w wannie, pierwsza gwiazda, dwanaście potraw
Pamiętam czasy, w których byłam mała, a w naszej wannie pływał karp. To było traumatyczne przeżycie dla mnie i moich sióstr, więc tradycja nie jest kontynuowana, karp jest kupowany w płatach (uprzedzam, nie zabijamy się w pewnym supermarkecie o karpia, kupujemy, gdzie spotkamy w rozsądnej cenie 😉). Co nie zmienia faktu, że nie przypominam sobie, by w moich ustach znalazła się ta ryba 😂. Uwielbiam za to tzw. rybę po grecku, znaczy się rybę w marchewce. Do niedawna receptura sosu była dla mnie magiczna i nie wiedziałam z czego się go przyrządza 😂. Człowiek dorósł i wiele z tajemnic prysnęło 😉.Pierwsza gwiazda? Gdy byłyśmy młodsze, wypatrywałyśmy jej z siostrami, ale od zawsze miało to wymiar raczej rekreacyjny. Nie ma szans, by do pierwszej gwiazdy wyrobić się ze wszystkim i nie ma co się spinać. Ponadto polskie ziemie mają to do siebie, że o tej porze roku na niebo można z nich spoglądać przez chmury (o ile się w ogóle da).
Dwanaście potraw - nigdy nie możemy się doliczyć 😂 Co roku te same problemy ("liczyć ten kompot?").
Dodatkowy talerz? Jest.

Mówi się, że podczas wieczerzy wigilijnej wskazane jest spróbowanie każdej potrawy. Osobiście nie pamiętam, bym kiedykolwiek tego dokonała 😆.
Centrum dowodzenia, czyli gdzie tak naprawdę spędzam święta
Święta w domu, z rodziną, wspólna wieczerza, kolędowanie obdarowywanie się to wspaniałe chwile. Doceniam je. To jednak jest za mało, by mówić, że świętuję. Bo święta i świętowanie są dla mnie podczas Mszy Św.Nie chodzi tu o samą Pasterkę, na niej nie kończą się święta, tylko zaczynają 😉. Pasterka nie jest dla mnie tradycją, a wołaniem mojego serca. Przeżywana na trzeźwo, przecież nie idzie się na czyjeś urodziny wpierwej wstawionym.
Wiecie, kiedyś, gdy bardziej intensywnie śpiewałam w scholi, chodziłam na dwie Pasterki. W sumie w tym roku pierwszy raz od dłuższego czasu byłam na jednej Pasterce. Pewnie zadajecie sobie pytanie, jak to jest możliwe być w dwóch miejscach naraz? 😉 Spieszę z odpowiedzią - miejsca co prawda dwa, ale godziny różne 😉.
Tak, Msze Św. są nieodłącznym i pierwotnym elementem mojego świętowania. Mało popularne podejście, ale nie o popularność tu chodzi. Wszystko inne to rzecz wtórna, otoczka, tradycja. Piękna, dla mnie nie najważniejsza.
Wychodząc naprzeciw oskarżeniom, które być może się pojawią. Oskarżeniom o to, że zabraniam świętowania tym, co z Bogiem są na bakier. Nie, nie zabraniam. Nie mam takiej władzy, a na Pasterkę może przyjść każdy w dowolnie obranym przez siebie celu. Nikt nikogo przy wejściu nie legitymuje, a na te urodziny zawsze zaproszeni są wszyscy 😉 .
Życzenia

Drodzy życzę Wam zdrowia, miłości i tego, by każdy z nas odnalazł swoją ścieżkę życia, swoje miejsce na ziemi, tak by mógł czuć się spełniony i szczęśliwy. W nadchodzącym roku życzę wielu powodów do radości i pomyślności 😊.
Uściski 😗
Fotografie: jestrudo.pl
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Króluje tu szacunek i kultura słowa. Komentarze zawierające słowa powszechnie uważane za obelżywe, nawołujące do nienawiści rasowej, narodowościowej, religijnej, o charakterze hejtu internetowego zostaną usunięte. Podawanie danych osobowych jest dobrowolne. Więcej informacji uzyskasz w polityce prywatności i regulaminie bloga (w wersji na komputery - zakładka po prawej stronie, w wersji mobilnej - u dołu w zakładce strony).